poniedziałek, 24 marca 2014

Change

Witam Was po długiej przerwie. Każdy z nas ma taki okres w swoim życiu, że chęci do czegokolwiek są marne. Ja mam tak w blogowaniu. Nigdy nie jestem systematyczna w tym co robię. Mam do wszystkiego słomiany zapał, a zdanie zmieniam co kilka minut. Nie jestem idealna, nikt nie jest, ale jeśli na prawdę będę czegoś chciała, zrobię to.
Chciałabym, dodawać regularnie notki. Blog będzie odzwierciedleniem prawdziwej mnie, choć dopiero siebie samą próbuję poznać. Zrozumiałam, że nie muszę nikogo udawać, ani stawać się kimś innym by być szczęśliwa i atrakcyjna. Są rzeczy, które chcę w sobie zmienić, to prawda, ale kto ich nie ma? Nauczmy się kochać siebie....


wtorek, 18 lutego 2014

Plugs

Hej! Zapowiadałam wczoraj notkę o moich tunelach, więc oto ona.

1. Od kiedy mam tunele?
Pomysł na zrobienie ich wpadł mi do głowy w grudniu 2012r., a zaczęłam rozpychać w styczniu.

2. Ile trwało rozpychanie i czym rozpychałam?
Rozpychałam taśmą PFTE do 6 mm, a potem rozpychaczem do 8 mm. Taki proces (do 8mm) trwał ok. 6 miesięcy. Niestety trwa to dosyć długo, ale nie polecam rozpychać na siłę! Sama jestem tego przykładem i miałam dwa zakażenia.

3. Czy to boli?
Boli jeśli rozpycha się bez poślizgu i na siłę.

4. Jak przekonałam rodziców?
Zrobiłam to bez ich wiedzy. Na początku miałam zwykły kolczyk z taśmą, więc nic nie zauważyli. Potem kupiłam sobie tunele i byli w lekkim szoku. Moja mama kazała mi je zdjąć, ale powiedziałam jej, że nie ważne czy jej się to podoba czy nie... Ah... jakoś uległa, ale chyba nie zgodzi sie na więcej kolczyków ;c

5. Co z myciem?
To jest bardzo ważny punkt w całej wiedzy posiadania tuneli. Po tygodniu śmierdzą tak bardzo, że czasem czuć je bez dotykania uszu. Mi się czasem po protu nie chce i jak wytrzymam to zdejmuję je i myje po 3 tygodniach. Nie jest aż tak źle.

A tak ogólnie... Tunele są teraz bardzo popularne. Dużo osób ma udawane, ale mi specjalnie się to nie podoba. Moim zdaniem tunele dodają charakteru i są czymś wyjątkowym. Uwielbiam je, a bez nich wyglądam jak bez nosa :) 


Mam nadzieję, że podobała Wam się ta notka ;)

poniedziałek, 17 lutego 2014

Daily #3

Hej! Na prawdę przepraszam Was za moją nieobecność! Muszę jakoś nadrobić posty na blogu, więc biorę się do roboty! Dzisiaj lekki post o tym co u mnie słychać, bo nie było mnie ponad tydzień!
Ferie dobiegły końca. Wypoczęłam i wyleniuchowałam (nie ma takiego słowa ;p) się na dobre! Z moich planów wypaliło chyba jedno: pojechać do Trójmiasta. Były to tylko dwa dni, ale świetnie bawiłam się z moim bratem na zwiedzaniu tego i owego. Przyjechałam na prawdę zmęczona, ale cieszę się, że udało mi się pierwszy raz pojechać gdzieś bez rodziców. Odwiedziłam wszystkie największe centra handlowe i Starbucksa, którego u mnie w Bydgoszczy niestety nie ma!
Na początku tygodnia dostałam najlepszą propozycję jaką mogłam kiedykolwiek dostać! Nie będę za dużo zdradzać, ale jest możliwość, że zacznę działalność nieco muzyczną! Bardzo się z tego cieszę. Niestety odległość nie pozwala mi do końca zrealizować mojego marzenia i nie wiem czy to wszystko wypali. Mam nadzieję, że taka okazja się jeszcze powtórzy, a ja będę trochę starsza bym mogła sama decydować i jeździć po całej Polsce.
Ah... Przeżyłam tegoroczne walentynki jako singielka (tak jak wszystkie walentynki). Kocham pretekst, że mogę siedzieć w ten dzień przed telewizorem, puszczać romansidła i jeść słodycze bez wyrzutów sumienia. Tym razem nie byłam aż tak całkowicie sama, ponieważ spotkałam się z przyjaciółką, która została dodatkowo u mnie na noc. Było na prawdę świetnie! To było miłe spędzenie zakończenia ferii...

W weekend postanowiłam przyłożyć się do nauki, bo przecież nie zrealizowałam najważniejszego planu: uczenie się. Ah, trochę jest na siebie zła, bo mam kilka sprawdzianów w tym tygodniu i teraz muszę robić wszystko na ostatnią chwilę. Mam nadzieję, że się zmobilizuję i zaliczę wszystko na dobrą ocenę. Trzymajcie za mnie kciuki!
No, no ! Trochę się rozpisałam, ale co się dziwić! Brakowało mi tego!
Następna notka będzie o moich tunelach w uszach. Będziecie tym zainteresowani?!

Zdjęcia z dzisiejszego posta są z mojego instagrama, na którego zapraszam! klik

sobota, 8 lutego 2014

Inspiration

Heej! Dzisiaj mam strasznie śpiący i leniwy dzień! Jest to trochę dziwne, bo świeci słońce i powinnam być pełna życia!

Codziennie wchodzę na tumblr, weheartit, instagram i wasze blogi. Tam znajduję inspiracje. Gdy na prawdę nie chcę mi się ruszyć to oglądam sobie zdjęcia fit, po których chce mi się działać.  Oglądając różne filmiki na YT znajduje choreografie dancehall'owe. Patrząc na te dziewczyny mówię "ej, no ja też tak chce!" . Czasami oglądając ulubiony serial spodoba mi się styl życia jakiejś dziewczyny i czasem próbuję nawet się do niej upodobnić! Jeśli chodzi o makijaż to moją wielką inspiracją jest Kylie Jenner, Madison Beer i Kim Kardashian.  Inspiruje mnie styl np. Ariany Grande, sióstr Jenner, a nawet czasem zaszaleję niczym Miley Cyrus (co rzadko się zdarza)!  Moją wielką inspiracją w życiu jest Demi Lovato. Czytam jej książkę codziennie i jestem coraz silniejsza. Ja też wiele przeszłam, a nawet można powiedzieć że to samo co Demi. Wystarczy poczytać trochę o jej historii i o tym jak teraz żyje... Serio, można się zdziwić. 
Fit and healthy, not skin and bones. | via TumblrDancing

 kyliee <3Madison - AlyIsBored
Kim beautoful | via Tumblrℓαgunαвeαcнн | via Tumblr
• - image #1267988 by korshun on Favim.comI just wanna feel your body right next to mine | via Tumblr

Demi ♡
To chyba wszystko co mnie inspiruje. Jeśli jeszcze coś wpadnie mi do głowy, zrobię kolejną część Inspiration.


A wy czym/kim się inspirujecie? 

piątek, 7 lutego 2014

RAINBOW LOOMS

Heej! Wczoraj po warsztatach tanecznych byłam wykończona i nie miałam siły napisać. Od razu poszłam spać, a dzisiaj ledwo co chodzę! Mimo wszystko bardzo się cieszę, że przez te 4 godziny świetnie się bawiłam!

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać coś co znalazłam tydzień temu. Są to zwykłe, małe kolorowe gumeczki, haczyk i plastikowa "plansza". W połączeniu daje bransoletki o różnych wzorach czy kombinacjach! Świetnie to wygląda, ale za chiny nie wiem gdzie można takie coś zdobyć!






I tu już nie biżuteria, ale robi wrażenie!



Jak Wam się podoba?


środa, 5 lutego 2014

Daily #2

Właśnie jem góralka i szykuję się do Agaty na nockę. Planowałam, że w te ferie będę robić wszystko poza siedzeniem przed TV i laptopem... okej...
Wiadomo, że plan nie wypalił, bo jednak zawsze muszę mieć przy sobie wi-fi. Miałam też codziennie ćwiczyć i nie jeść słodyczy. Haha, serio? Chyba zwariowałam. Bardzo chciałabym wrócić do codziennych ćwiczeń, ale zawsze natknę się na nowy odcinek ulubionego serialu, itp.
A co z nauką? Nie ma mowy! Nie ruszyłam książek do teraz. Mam kilka ważnych sprawdzianów po feriach, więc w następnym tygodniu muszę spiąć tyłek i się ruszyć!
Ale! Stop. Przecież dopiero jest środa! Jeśli na prawdę będę chciała coś zrobić to mam jeszcze sporo czasu!
Dzisiaj posiedziałam trochę z koleżankami i musiałam w końcu pójść na dłuższy spacer! Gdyby nie śnieg, powiedziałabym, że za oknem jest lato! Słońce świeci jak oszalałe.
Za chwilę lecę do Agaty. Jutro jedziemy na warsztaty i mam nadzieję, że te 4 godziny tańca dadzą mi w kość!

ME
A Wam wszystkie plany na ferie wypaliły? ;)

Nie mam żadnego zdjęcia na dzisiaj, bo nie chcą się przegrać ;c

wtorek, 4 lutego 2014

naturally girl

Witajcie! Cały weekend przesiedziałam na przeglądaniu Tumblr. Zainspirowałam się naturalnością!
O co mi chodzi?
Zaczęłam malować się w 6 klasie podstawówki. Wtedy była to zwykła maskara. Po kilku tygodniach uzależniłam się i nie wychodziłam bez niej. W 1 klasie gimnazjum pojawił się pierwszy "podkład" jeśli można tak go w ogóle nazwać. Wystarczyło parę dni i nie ruszyłam się z domu bez niego na twarzy. Po kilku miesiącach zaczęłam malować kreskę eyelinerem, a teraz nie mogę przeżyć bez pełnego makijażu! Jest to dla mnie problem, bo moja skóra jest jeszcze młoda i nie powinna być pod toną podkładu i pudru. Drugą rzeczą, która mi przeszkadza to , że długo mi zajmuję wykonanie tego makeupu.
:)
Wczoraj powiedziałam "STOP". Chociaż przez te dwa tygodnie ferii nie będę nakładać ani grama podkładu. Wklepię tylko krem nawilżający i będę cieszyć się młodością i jędrnością mojej skóry!
≈. with make up ≈. without make up
A wy, kiedy zaczęliście się malować?

niedziela, 2 lutego 2014

ferie

Hej! ja już zaczynam ferie z czego bardzo się cieszę! Mam dużo planów, więc muszę wziąć się w garść. Nie będę spać do późna! Postaram się wcześnie wstawać i korzystać z wolnych dni jak tylko mogę! Niestety większość czasu chcę przeznaczyć na naukę. W tym semestrze chcę mieć bardzo dobrą średnią, a to wymaga trochę czasu i siedzenia przed książkami. Apropo książek, mam zamiar przeczytać "Pretty Little Liars" i "Bądź swoją siłą". Codziennie będę Wam pisała jak spędzam dany dzień. Mam nadzieję, że będziecie często mnie odwiedzać!



A wy kiedy macie ferie?


Zapraszam Was również na mój instagram gdzie będę od czasu do czasu wrzucać zdjęcia! @jullioren


czwartek, 30 stycznia 2014

Tv series

Hej! Dzisiaj będzie bardziej serialowo ;)
Tumblr
Pamiętam czasy kiedy byłam zakochana w japońskich bajakach i serialach. Oglądałam je z taką ekscytacją!
Teraz mi jakoś przeszło... Wolę seriale młodzieżowe lub typowe dla dziewczyn.
Ostatnio moją serialową miłością jest Pretty Little Liars! Wcześniej dużo razy syszałam o tym serialu i dość długo zbierałam się by go w końcu obejrzeć. Kilka miesięcy temu postanowiłam, że się wezmę i zacznę oglądać. Przesiedziałam przed laptopem dobre 5 godzin oglądając kilka odcinków pod rząd! Serial tak bardzo mnie wciągnął, że ciągle o nim myślałam! Przez 3 miesiące obejrzałam 4 sezony i teraz czekam na nowe odcinki ;)
Pll

Wcześniejszym ulubionym serialem były Pamiętniki Carrie. Typowo dziewczęcy serial. Lubię klimat w tym serialu! 
The carries diaries

W zeszłe wakacje zaczęłam oglądać Pamiętniki Wampirów i nie mogłam odciągnąć się od ekranu. Świetny serial! Muszę wrócić do oglądania, bo teraz skupiłam się tylko na Pretty Little Liars.
All new episode tomorrow!

A Wy macie jakieś ulubione seriale?


wtorek, 28 stycznia 2014

15 facts about me

Nie znacie mnie jeszcze, więc postanowiłam zrobić tag. 15 faktów o mnie na razie wystarczy ;)

1. Mam na imię Julianna. 
Nie Julia, nie Juliana. Kiedyś nie lubiłam swojego imienia, ale teraz wiem, że dzięki niemu ludziom łatwiej mnie zapamiętać.

2. Urodziłam się w dzień matki w 1998 r.

3. Uwielbiam śpiewać. 
Zaczęłam śpiewać z mamą jak byłam mała. Spodobało mi się to i codziennie śpiewałam. Kocham to robić i nigdy nie przestanę.

4. Tańczę dancehall. 
Od kilku miesięcy zaczęłam tańczyć. Było to moje marzenie i je spełniłam. Dancehall jest świetny.

5. Mam bardzo dużo zainteresowań. 
Od szycia po rysowanie. Próbuję wszystkiego próbować, a jeśli mi to wychodzi staram się być jeszcze lepsza w tym co robię. 

6. Mam psa i kota.

7. Uwielbiam jeść. 

8. Moim ulubionym kolorem jest biały i inne jasne kolory.

9. Umiem zrobić szpagat i kiedyś bardzo interesowała mnie gimnastyka artystyczna.

10. Należę do wielu fandomów. Mam wielu idoli i kocham ich najmocniej !

11. Chciałabym w przyszłości być wizażystką. 

12. Mam bardzo częste zmiany nastroju. 
Przez 15 minut jestem pobudzona i pełna życia, potem zaczynam płakać. 

13. Noszę soczewki. 

14. Uwielbiam zdrowy tryb życia.

15. Jestem perfekcjonistką. Ma to swoje zalety i wady, ale czasami jest to naprawdę męczące.

:)

niedziela, 26 stycznia 2014

"Jak pięknie i cudownie zostałaś stworzona" cz. 1

Dzisiaj pierwszy post z serii, która pomoże Ci być silniejszą każdego dnia. Posty oparte są na książce D. Lovato. Czytając ją stwierdziłam, że zrobię własne przemyślenia co do każdego wpisu. Podzielę się nimi z Wami. Zapraszam ;)
photo | via TumblrHelly's Drawing *.* <3
Jesteś jedna jedyna na całej ziemi. Wyjątkowa, piękna i mądra. Masz cały świat i czas do swojej dyspozycji. Możesz go zmarnować na siedzenie przy komputerze lub korzystać z tego jak tylko możesz. Dla mnie ważne jest żeby każdego dnia zaczynać od nowa i każdego wieczoru kończyć to co zaczęłam. Na drugi dzień, rano dostaję nowe życie, nowe szanse i zadania. Rodzę się i umieram.
Żyjąc tak nie musimy przejmować się dniem wczorajszym czy jutrzejszym.
***
Spójrz w lustro. Dokładnie przjżyj się i skup uwagę tylko na sobie. Spójrz sobie w oczy i uśmiechnij się. To właśnie ty. Piękna, jedyna w swoim rodzaju. 
Jeśli będziesz myśleć tak o sobie, zachowasz szacunek do siebie, co jest bardzo ważne.
***


Jeśli chcecie więcej takich postów to piszcie :)


sobota, 25 stycznia 2014

daily, memories

Witajcie! Siedzę w domu. Nigdszie nie wychodzę, bo zimnooo. Nie lubię mrozu!

Wstałam coś około 10:30. Chciałam się wreszcie porządnie wyspać. Zabrałam się w końcu do roboty. Posprzątałam, pouczyłam się na sprawdzian z hiszpańskiego...

Na tumblr wdziałam bardzo dużo fajnych pomysłów na DIY. Uwielbiam coś tworzyć z niczego, wiec postanowiłam, że zrobię coś takiego. Wzięłam słoiczek, ozdobiłam go i od teraz będę wsadzała do niego karteczki z ważnymi dla mnie wydarzeniami z roku 2014! "Memories 2014"...
Na koniec roku, będę wspominać. Myślę, że to bardzo fajny pomysł!

 Obecnie zrobiłam sobie małą przerwę na przekąskę i napisanie notki. Potem może się jeszcze pouczę lub spotkam się z przyjaciółką.

Macie jakieś palny na dzisiaj?
Podoba Wam się pomysł z "Memories 2014" ?


piątek, 24 stycznia 2014

Believe

Wiem, że nie wszyscy lubią Justina Biebera, ale dzisiaj muszę o nim napisać ;)
Dzisiaj była premiera Believe Movie w Polsce. Nie było mowy, żebym nie poszła na film. Zrezygnowałam z zajęc tanecznych dla Justina. Chcę Wam opowiedzieć o miłości... Miłości do człowieka, który nie wie o twoim istnieniu.Zawsze lubiłam Justina. Belieber jestem od roku. Może od nie dawna, ale teraz żałuję, że nie zostałam nią wcześniej. Justin udowodnił, że nigdy nie można się poddawać, żeby nigdy nie mówić nigdy, żeby wierzyć. Niektórzy widzą w nim gówniarza, rozpieszczonego dzieciaka. Ja widzę w jego oczach coś innego... Gdy się uśmiecha, ja też się uśmiecham... Między mną a nim jest coś silnego, coś niezwykłego.
Od rana byłam podekscytowana, że dziś spotkam się z Justinem. Poszłam do szkoły później niż zwykle, bo byłam u lekarza. Wszyscy pytali się mnie czy idę na Believe. " No pewnie, że idę!". Nie wstydzę się tego. Zrozumiałam, że nie ma nic złego w byciu sobą i lubieniu tego co chce się lubić. Po szkole zaczęłam przygotowania. Makijaż, włosy...
Pojechałam do kina z przyjaciółką. Film był genialny i wzruszający. Szkoda, że atmosfera była niezbyt fajna, z czego byłam niezadowolona... Wrażenia...Emocje...Łzy...  Wróciłam i chciało mi się płakać. Czasem ogarnia mnie taka myśl, że nigdy go nie zobaczę, że jest taki nieosiągalny... Martwię się o niego, bo źle kończą sławne osoby, które karierę zaczęli w dzieciństwie i przeżywają ogromną presję. Justin ma od 5 miesięcy depresje, robi rzeczy, których nie powinien. Jest mi cholernie przykro, ale... Nigdy go nie opuszczę. 



A wy jesteście w jakim fandomie?


czwartek, 23 stycznia 2014

dependence

A dzisiaj o uzależnianiach. Może nie aż takich poważnych, ale o takich małych pokusach, z którymi każdy się zmaga. Niektórzy nie mogą żyć bez jakiegoś przedmiotu, osoby, jedzenia, picia, od wykonywania jakiejś czynności. Uzależnionym można być od wszystkiego. Skąd ten temat?
Stwierdziłam, że ja mam dwa, może więcej rzeczy, bez których trudno mi przeżyć jeden dzień, a są to rzeczy niezdrowe...
Czeokolada... Tak, oto ona. Wredna i podstępna, ale pyszna i przyjemna. Uwielbiam ją pod każdą postacią. Jednak od tego roku moim postanowieniem było jej ograniczanie. Cóż, nadal z tym walczę, ale codziennie kuszę się na coś słodkiego. To wkurzające, bo bez niej jestem senna i boli mnie głowa.
Yes bbyyyy;)
Internet. Chyba każdy przeciętny nastolatek szuka gdzie może...wi-fi. Trudno mi nie przysiąść do komputera w ciągu dnia. Muszę sprawdzić najważniejsze portale, choćby bloggera czy twittera.
Od dawna chcę zmienić tryb życia na zdrowszy, ale czy to się uda?
 Facebooki love my wifi💕😚

Macie coś takiego?


środa, 22 stycznia 2014

phone cases

Tak długo męczę się z moim telefonem, że szukam każdej okazji by mieć nowy! Aż tu nagle z nieba spadła mi propozycja brata. Będę miała jego telefon, bo jemu kończy się umowa. Mmm... Jak długo mogłam na to czekać ? ;)
Bardzo się cieszę, że w końcu mogę normalnie korzystać z aplikacji albo nawet z internetu. 
Moja cegła miała najstarszego androida -.-
Zawsze marzyłam o ładnym etui na telefon. Niektóre są naprawdę przesłodkie!
Teraz na pewno zainwestuje w jakiś i w końcu będę miała to czego chciałam... cóż, od dosyć dawna.
Oto kilka z phone cases, które zawładnęły moim sercem:


Podobają Wam się takie obudowy? 

wtorek, 21 stycznia 2014

studying -.-

Meee
Hej. Dzisiaj luźniejszy post, bo piszę na szybko i bez pomysłu. Wczoraj zaczęłam liczyć jaką będę mieć średnią na koniec półrocza. Nie jest aż tak źle, ale mogło być lepiej. Ten semestr jest najgorszym w moim życiu. Nie mogę skupić się na nauce, ani w ogóle się za nią wziąć. Jeśli teraz nie wezmę się w garść, będę miała przekichane z dostaniem się do wymarzonego liceum. Obliczyłam, że jeśli będzie dobrze i się sprężę, będę miała 5.2. Co prawda nigdy nie miałam aż tak wysokiej średniej, ale teraz wydaje się być to najważniejsze. 
Just study...
Trudno mi się przełamać i usiąść przed książkami. W nocy, przed snem myślę sobie "Powinnam się uczyć, a nie zajmować się byle czym". Następnego dnia znowu się staram, ale i tak kończę przy komputerze.
To dla mnie bardzo ważne. Staram się i wiem, że mi się uda.
personal
Macie problemy z nauką?

poniedziałek, 20 stycznia 2014

disappionted

Chwile rozczarowania... Chwile, w których chcemy się poddać bez zastanowienia...
Jeśli wierzysz, jeśli jesteś silny możesz osiągnąć wszystko.


Szłam do szkoły myśląc jedynie o tym by nie wylądować zaraz tyłkiem na zimnym lodzie. Spieszyłam się...
Ostanie poprawiane oceny. Jak dobrze, że mam ich mało. 
Czekałam do przed ostatniej lekcji, a po niej poszłam do domu. Co prawda tylko na chwilę.
Zaraz po zjedzeniu obiadu, pojechałam do babci. Oh, wiecie co mnie na prawdę wkurzyło?
Moje słuchawki nie nadają się do użytku, a ja bez muzyki w podróży jestem jak bez ręki.
W drodze do babci myślałam, że odmarznie mi połowa ciała.
Kawałek ciasta, drugi, trzeci. Hm.. czyżbym zapomniała o ograniczaniu słodyczy?
Na 17:30 miałam być w szkole. Mimo korków, dostałam się tam jak najszybciej.
Miałam zaśpiewać. Dwie kolędy... Nie może być przecież aż tak źle.
Weszłam do sali. Śpiewała dziewczyna, może kilka lat starsza ode mnie.
Świadoma, że śpiewa o niebo lepiej ode mnie... Po prostu czułam wstyd i że nie powinnam w ogóle śpiewać.
Być może śpiew to nie jest moje powołanie, mimo że kocham to robić.
Weszłam na scenę z zespołem gitarowym. Zaczęłam śpiewać.
W oczach miałam łzy, bo nie mam dość wysokiego głosu by zaśpiewać to dobrze.
Ludzie byli brawo. Na pewno z grzeczności...
Po wszystkim zeszłam ze sceny. Dziewczyny śmiały się wiedząc, że występ ich i mój był totalną masakrą.
Ja jako jedyna poczułam łzy na moich rozgrzanych policzkach. 
"-Jest mi wstyd.
-czemu?
-śpiewam przed osobami, które potrafią to robić, a ja pcham się tam gdzie nie powinno mnie być.
-co ty gadasz?!
-Już nigdy więcej nie zaśpiewam."



Jeśli podobają Wam się posty tego typu (styl napisania) to piszcie ;)


niedziela, 19 stycznia 2014

cold, snow, winter

Jak nie ma tematu...zawsze mówię o pogodzie...

Stwierdziłam, że na dwór nie wychodzę. Koniec, kropka. Jest takie mroźny wiatr, że nie czuję rąk, stóp, a nawet twarzy! Czemu zima nas tak późno odwiedziła? Lubię ją, ale wolę wiosnę... Czekam na ciepłe i słoneczne dni! Teraz mam tylko ochotę na ciepłą herbatę i koc. Kiedyś zima, śnieg kojarzyły mi się z zabawą, dopóki nie dorosłam.

Lubicie zimę?

sobota, 18 stycznia 2014

free time

Nie wiem czemu, ale weekendy za szybko mijają. Dni szkolne ciągną się i ciągną, a sobota -pstryk i już idę spać. Przeważnie spotykam się z przyjaciółką, więc może dlatego tak szybko mi mija czas?
Wiem tylko, że w weekend nigdy nie mogę wziąć się za naukę, ćwiczenia, za nic. Mogłabym tylko leżeć pod kocykiem z tabliczką czekolady i oglądać ulubiony serial. Pozwalam sobie na to do końca pierwszego semestru, ponieważ na koniec roku muszę mieć o wiele lepsze oceny!
Jak sobie o tym myśle, to aż mnie skręca, więc wracam do serialu ; )